Posiała ich na Kresach Wschodnich wola Rzeczypospolitej, która wiernych swoich żołnierzy po zmaganiach wojennych osadziła w tym pięknym zakątku kraju, aby „przekuli miecze na lemiesze” i tworzyli na granicy wschodniej nową rzeczywistość Polski. Mówił o nich 18 X 1920 r. Marszałek Józef Piłsudski: „Zaproponowałem rządowi, by część zdobytej ziemi została uwłaszczona tym, co polską ją zrobili, uznoiwszy ją polską krwią…”
![dom1.png](https://jk.janowlubelski.pl/images/dom1.png)
St. Chmiel z rodziną na tle nowo wybudowanego domu w Hallerowie
Osadnicy wojskowi – zasłużeni żołnierze wykuwania naszej niepodległości w latach 1914 – 1921 – zostali wynagrodzeni przez nadanie im na wschodnich rubieżach odrodzonej Rzeczpospolitej działek kilku-kilkunastohektarowych i udzielenie korzystnych kredytów. W ten sposób powstało ponad 9 tys. gospodarstw osadniczych i ok. 700 nowych osad na Kresach8. Przejęli oni porosyjskie dobra i opuszczone majątki prywatne, głównie na Wołyniu i Polesiu. Tworzyli nowe osady grupując się średnio po kilkunastu, wyjątkowo nawet 80 i więcej. Oprócz podarowanej ziemi, rząd polski wspomagał ich materiałami budowlanymi (główniedrewno), niekiedy inwentarzem gospodarskim pochodzącym z demobilu. Mimo tego start mieli niezwykle ciężki, bowiem przyszli (na ogół z rodzinami) na gołą ziemię, wobec czego pierwszą zimę – zanim cokolwiek pobudowali – przeżywali przeważnie w prymitywnych szopach, ziemiankach, a nawet stogach siana9 .
Jednym z osadników wojskowych był urodzony w 1895 r. w Janowie Lubelskim i pochodzący z zasiedziałej od co najmniej pocz. XIX w. na ziemi janowskiej rodziny, Stanisław Chmiel. Jako żołnierz (sierżant) Błękitnej Armii gen. Hallera10, otrzymał on, wespół z 50 innymi żołnierzami, działkę w okolicach Karłowszczyzny na Wołyniu. Nowej osadzie nadano nazwę Hallerowo.
![szkoła.png](https://jk.janowlubelski.pl/images/szkoła.png)
Nowa szkoła w Hallerowie
Stanisław Chmiel – jeden z „Mohortów”11 ziemi wołyńskiej – „zaaklimatyzował się na gruncie wołyńskim, pokochał Wołyń, wczuł się w psychke jego mieszkańców, żył jego nastrojami, radościami i bólami”,12 a że ponadto wyróżniał się pracowito- ścią i gospodarnością, więc wybrano go na wójta gm. Tuczyn, do której administracyjnie należało Hallerowo. O tym jak wojskowi gospodarzyli, jakimi byli gospodarzami własnego podwórka i całej gminy, piszą ówczesne gazety: „Dawno nie widziałem siedzib osadniczych i dlatego pognała mnie do nich ciekawość, czy żołnierz potrafił przystosować się do warunków zupełnie odmiennego życia i stać się rolnikiem. Zainteresowały mnie przede wszystkiem «malowane dzieci», jako iż ułani z tradycji swojej uważani są za kawalerię «lekką» i w ogóle ludzi «lekkich». Wybrałem się zatem do Osady Jazłowieckiej, prawdziwie ułańskiej, położonej w gminie tuczyńskiej, powiatu rówieńskiego. Jechałem z wójtem gminy p. Stanisławem Chmielem, osadnikiem z sąsiadującego z Osadą Jazłowiecką Hallerowa. Wybrali go osadnicy wraz z włościanami, chociaż piechura, na wójta. A że okazał się godnym tego stanowiska, wykazuje to miasteczko Tuczyn ze swoimi brukami, domem społecznym i szeregiem instytucyii, pozatem uporządkowane i uregulowane drogi. Rządzi gminą po wojskowemu, a wielkim taktem zjednywa sobie wszystkie warstwy społeczeństwa. Jadąc do ułanów, zahaczamy naturalnie i o Hallerowo, wstępując do osady p. Chmiela, przemieniającej się z swoim otoczeniem, na typowy dworek wiejski. Liryk miałby nastrój. Czerwienią się jabłka w zieleni drzew, złocą tarcze słoneczników. Przy płocie i dworku maliny. Nas interesują bardziej zagony tytoniu, łany dorodnej pszenicy. […]
![rodzina.png](https://jk.janowlubelski.pl/images/rodzina.png)
![kolejne1.png](https://jk.janowlubelski.pl/images/kolejne1.png)
Wójt St. Chmiel wita ordynariusza łuckiego – ks. bpa A. Szelążka – ok. r. 1934
Dzisiaj stoją starannie utrzymane domki, otoczone sadami i ogrodami warzywnemi, a przyległe do nich pola świadczą o umiejętnej uprawie. – Jak przedstawia się sprawa zadłużenia działek? – pytam swego przewodnika. – Do konwersji i częściowego umorzenia przeciętne zadłużenie na działkę wynosiło 4.000 zł., obecnie dług ten spadł do 2.000 zł. i jakoś powoli się spłaca. […] Jedziemy dalej, do widocznego pięknego budynku. To kończąca się budowa nowej szkoły 3- klasowej. Postawiona kosztem wyłącznie osadników hallerowskich. Wypłacono na tę budowę od 200 do 500 zł. gotówką, zależnie od wielkości działek poszczególnych osadników. Pozatem od swego pułku, 45 P.S.K. stacjonującego w Równem, który żywo interesuje się losem swych dawnych kolegów, otrzymano dzięki inicjatywie płk. dypl. B. Prugara 400 zł. na budowę. Budynek prawie wykończony, a zawiera oprócz sal szkolnych, mieszkań nauczycielskich, sklep spółdzielczy, piekarnię i szereg innych ubikacyj. W starym budynku szkolnym mieścić się będzie dom społeczny. Obok – ogromne boisko sportowe, a przy nim strzelnica małokalibrowa, wykonana według najnowszych wymagań. Życie sportowe pulsuje żywo. Czynny jest Związek Rezerwistów P.W., L.O.P.P., organizacje rolnicze. Związek Rezerwistów prowadzi bardzo energiczny p. Jan Wolny.
![dom ludowy.png](https://jk.janowlubelski.pl/images/dom_ludowy.png)
Otwarcie domu ludowego
O miedzę graniczy z Hallerowem Osada Jazłowiecka. Ułani. Sławą okryty 14 pułk. Formował się gdzieś na Kubaniu i w Odessie z żołnierzy Polaków w armii rosyjskiej, a potem wchodził w skład I korpusu. […] Jadąc dobrze utrzymaną drogą […] widzimy po drodze na poszczególnych działkach ruch. Żniwa. Ułani koszą żyto. Błyska stal kos z rozmachem prowadzonych. Gdzieindziej czerni się skiba świeżej podorywki. Zatrzymujemy się przy ogromnym budynku, doprowadzonym już prawie pod dach. To budowa nowej szkoły i domu społecznego. Mieścić będzie pozatem salę teatralną, bibliotekę, sklep, mleczarnię. Koszt budowy wyniesie 42.000 zł. Suma ta jednak nikogo nie przeraża. Każdy stopniowo wypłaca składki i może za rok budynek bę- dzie wykończony. […] Z sąsiedniej kuchni dobiega nas wesoły gwar. Oto odbywa się tam kurs pieczenia ciast i przygotowywania przetworów owocowych, zorganizowany przez Koło Gospodyń Wiejskich. Ponieważ ciekawie zaglądamy przez drzwi – spotyka nas kara. Grupa osadniczek każe nam kosztować ciastka i opycha nam nimi kieszenie na drogę. Słodka kara i musimy się jej poddać. Jakże inne wrażenia ugniatają teraz osady wojskowe. Dzięki mocnej wytrwałej pracy, żołnierz doprowadził pustki, na których osiadł, do wysokiego stanu gospodarczego. Przetrwał najcięższe chwile i nie załamał się. I dzisiaj osady te, mimo że walczą jak wszyscy rolnicy z trudną koniunkturą gospodarczą, dają sobie radę dzięki wspólnym wysił- kom. I nie tylko gospodarują, nie tylko tworzą szereg organizacyj społecznych, ale są bardzo poważnym czynnikiem korzystnie oddziaływującym na otaczających ich włościan ukraińskich w kierunku podniesienia kultury rolnej ogólnej. Między osadnikiem wojskowym a włościaninem ukraińskim nie ma tarć sąsiedzkich, przeciwnie – przejawia się coraz silniej wzajemne zrozumienie we wszystkich wspólnych sprawach. Osadnik wojskowy wybierany jest przez ludność ukraińską bardzo często na poważne stanowiska w życiu gromady gminnej, co najlepiej świadczy, że staje się on kierownikiem życia społecznego wsi wołyńskiej.”13 * * * Zaledwie kilka miesięcy potem Stanisław Chmiel już nie żył. Zmogła go ciężka choroba. Zmarł we Lwowie 8 I 1936 r.; miał niecałe 41 lat. Przewieziono go najpierw do Równego, gdzie w kościele parafialnym odprawiona została w jego intencji Msza św. Z Równego eksportowano zmarłego do Hallerowa, a nastepnie do Horyń- grodu, gdzie został pochowany. Pogrzeb miał wspaniały, trumnę wieziono na wojskowej lawecie, a „w kondukcie żałobnym postępowali ludzie ze wszystkich wiosek gminy, w tym reprezentujący ludność ukraińską”14. Ci ostatni płakali za „czołowikom szczo buw (jak swój)”15 . Złożono wiele wieńców od władz, urzędów, organizacji wojskowych. Przemawiał proboszcz tuczyński, wicestarosta rówieński, poseł Bury. Rodzina nad trumną, m.in. trzeci od prawej Jan Kuśmierczyk i czwarty od prawej Franciszek Chmiel, dalej żona i córki – styczeń 1936 * * *
![pogrzeb](https://jk.janowlubelski.pl/images/pogrzeb.png)
Dziś po Hallerowie nie ma śladu. Cmentarz w Horyńgrodzie, gdzie spoczywają doczesne szczątki St. Chmiela, jest zapuszczony, nikt o niego nie dba. Dobrze więc, że na janowskim rodzinnym grobie Chmielów pojawiła się symboliczna tablica żołnierza Armii gen. Hallera. ▲
Józef Łukasiewicz
Materiały: Centralne Archwium Wojskowe
![](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0001.jpg)
![IMG 20171003 0002](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0002.jpg)
![IMG 20171003 0003](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0003.jpg)
![IMG 20171003 0004](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0004.jpg)
![IMG 20171003 0005](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0005.jpg)
![IMG 20171003 0006](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0006.jpg)
![IMG 20171003 0007](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0007.jpg)
![IMG 20171003 0008](https://jk.janowlubelski.pl/images/IMG_20171003_0008.jpg)
_____________________________________________________________________________________________
8 Janina Stobniak-Smogorzewska: Kresowe osadnictwo wojskowe w latach 1920-1945. Instytut Studiów Politycznych PAN, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa.
9 Liczne tego przykłady podaje „Z Kresów Wschodnich Rzeczpospolitej – wspomnienia z osad wojskowych”, Ognisko Rodzin Osadników Wojskowych, Londyn 1992.
10, Błękitna Armia (od koloru francuskich mundurów) czyli Armia Polska we Francji lub Armi Hallera – polska ochotnicza formacja wojskowa powstała w czasie I wojny światowej w roku 1917. Została zorganizowana na zasadzie zaciągu ochotniczego we Francji spośród Polaków służących w wojsku francuskim, polskich jeńców wojennych z armii państw centralnych, a także z polskiej emigracji z Francji, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Brazylii. Dowodził nią od 4 października 1918 gen. Józef Haller. Wskutek układu z 28 września 1918 armia gen. Hallera została uznana za „jedyną, samodzielną, sojuszniczą i współwalczącą armię polską”. Wzrost liczebności armii nastąpił już po wojnie, składała się wówczas z dwóch korpusów – I i III, dwóch samodzielnych dywizji strzelców, pułku czołgów i oddziałów lotniczych. Podporządkowano jej także inne polskie formacje wojskowe za granicą: 4 Dywizję Strzelców gen. Żeligowskiego na Kubaniu i 5. Dywizję Syberyjską płk. Waleriana Czumy. W okresie kwiecień-czerwiec 1919 Armia Hallera, licząca wówczas ok. 70 000 żołnierzy, wraz z całym wyposażeniem została przetransportowana do Polski, gdzie skierowano ją do walki z Ukraińcami o Galicję Wchodnią. We wrześniu 1919 Armia Hallera została włączona organizacyjnie do Wojska Polskiego.
11 Mohort – poemat rycerski Wincentego Pola. W sześciu rapsodach poeta stworzył model chrześcijańskiego rycerza-patrioty, sytuując dzieje Mohorta na tle panoramy dziejów od czasów Jana III Sobieskiego.
12 „Wołyń” nr 3 (189) 1936 .
13 Tygodnik „Wołyń” Nr. 34 (198) 1935 r.
14 Tyg. „Wołyń” nr 3 (159) 1936 r.
15 Tamże